Aktualności

wróć
Wystąpienie Krajowej Rady Spółdzielczej do Marszałka Sejmu RP w sprawie poselskiego projektu ustawy o spółdzielniach

Wystąpienie Krajowej Rady Spółdzielczej do Marszałka Sejmu RP w sprawie poselskiego projektu ustawy o spółdzielniach

13 I 2011, 10:08:38
W dniu 26.11.2010 r. Wysoki Sejm raczył skierować do pracy w Komisji Gospodarki poselski projekt ustawy o spółdzielniach. Tryb w jakim projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu sejmu nie pozwolił na wypowiedzenie się na jego temat zgodnie z obowiązującym prawem środowiska spółdzielczego.

Sądzimy, że z podobnych powodów zabrakło także stanowiska Rządu RP. Naszym zdaniem nie było powodów do tak nagłych działań i naruszania obowiązujących procedur, tym bardziej, że Premier Donald Tusk powołał w dniu 30 czerwca 2010 roku Zespół Międzyresortowy, który pracuje nad założeniami nowej regulacji prawnej dla sektora spółdzielczego w naszym kraju.

Środowisko spółdzielcze łączy z tymi pracami poważne nadzieje na racjonalne uregulowanie funkcjonowania spółdzielni w Polsce. Przygotowane założenia zmierzają do zaproponowania Sejmowi RP przez Rząd nowoczesnej, opartej o międzynarodowe zasady spółdzielcze, pozbawionej uprzedzeń ideowych ustawy stwarzającej dla spółdzielni jasną i stabilną perspektywę. Przy jej konstruowaniu wykorzystywane są najlepsze doświadczenia europejskie, zalecenia organizacji międzynarodowych, których Polska jest członkiem, a także duży bagaż doświadczeń funkcjonowania spółdzielni w naszym kraju po zmianach ustrojowych w 1989 r..

Prace nad założeniami nowej ustawy poprzedzone zostały opracowaniem przez Zespół, w skład którego wchodzili przedstawiciele sześciu resortów (na poziomie podsekretarzy stanu) oraz Krajowej rady Spółdzielczej Raportu o spółdzielczości polskiej, Na czele tego zespołu stał Sekretarz Stanu w Kancelarii Premiera Pan Eugeniusz Grzeszczak, który w ramach informacji bieżącej w imieniu Prezesa Rady Ministrów przedstawił Wysokiej Izbie w dniu 24 czerwca 2010 roku obszerna informację na ten temat. Treść „Raportu” przekazana została przez Krajowa Radę Spółdzielczą dla wszystkich posłów.

Podkreślamy z całą mocą ten fakt, ponieważ jest to pierwszy Rząd po zmianach ustrojowych, który wykazał zainteresowanie problematyką spółdzielczą i zdecydował się przygotować własne przedłożenie. Można powiedzieć, że jest to pozytywna odpowiedź na kilka nieudanych prób uchwalenia nowej ustawy Prawo spółdzielcze. Trzeba przypomnieć, że dwukrotnie uchwalonych ustaw nie podpisał Prezydent RP, dwukrotnie nie powiodły się inicjatywy prezydenckie w tym zakresie, odrzucony został także przez Sejm RP projekt poselski. Jeśli dodamy do tego odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych to wyraźnie widać, że o niepowodzeniu tylu inicjatyw nie mogły przesądzać wyłącznie przesłanki merytoryczne.

Stąd też nasze przeświadczenie, że jedyną szansą na powodzenie ma przedłożenie rządowe, wyniku którego spółdzielczość może uzyskać najbardziej racjonalne rozwiązania prawne. Spółdzielczość, która tworzy ponad 300 tys. Miejsc pracy i zrzesza ponad 8 milionów członków stanowi wielka strukturę społeczno-zawodową i ma prawo oczekiwać od ustawodawcy stworzenia właściwych warunków funkcjonowania. Założeniem międzyresortowego zespołu jest przygotowanie takiej propozycji umożliwiającej uchwalenie ustawy przed rokiem 2012, który proklamowany został przez Organizację Narodów Zjednoczonych Rokiem Spółdzielczości.

Organizacja Narodów Zjednoczonych w przyjętej Deklaracji wzywa rządy państw członkowskich m.in. do dokonania przeglądu własnego ustawodawstwa dot. Spółdzielni. Przedłożony przez grupę posłów projekt ustawy o spółdzielniach nie jest odpowiedzią na to wezwanie. Niema też nic wspólnego ze wzmocnieniem pozycji członków spółdzielni, co stanowi sztandarowe hasło za jego obroną. Aby bronić członków potrzebny jest skuteczniejszy system eliminowania pojawiających się nieprawidłowości czy też przejawów patologii. W sprawach samorządowych odpowiednimi instrumentami powinny dysponować właściwe struktury spółdzielcze w tym szczególnie Krajowa Rada Spółdzielcza. Łącznie z przygotowanym projektem przekształcania spółdzielni pracy w spółki prawa handlowego projekt ustawy o spółdzielniach stanowi kolejny krok na drodze demontażu systemu spółdzielczego w naszym kraju, wbrew zresztą tendencjom światowym i zaleceniom organizacji międzynarodowych (ONZ, MOP, Unia Europejska), których to Polska jest aktywnym członkiem.

Wnioskodawcy przygotowali i przedłożyli Wysokiej Izbie projekt ustawy zupełnie rozmijający się z Raportem o spółdzielczości polskiej, nie konsumujący żadnego z 17 końcowych wniosków.

Uwagi ogólne do projektu

Rozumiejąc, że w tym miejscu trudno odnosić się do szczegółowych zapisów i proponować nowe, ograniczymy się do uwag ogólnych mających jednak zasadnicze znaczenie dla regulowanej materii.

Krajowa Rada Spółdzielcza podkreśla, że spółdzielczość polska oczekuje na nowoczesną, będącą w zgodzie z międzynarodowymi zasadami spółdzielczymi ustawę o charakterze ustrojowym. Zmiany, jakie dokonano w obowiązującej od 1982 roku ustawie stanowiły swego rodzaju odreagowanie przeszłości. Po 1989 roku spółdzielnie przesunięte zostały z tzw. Sektora gospodarki uspołecznionej do sektora komercyjnego. To wbrew ideom, wartościom i zasadom przyświecającym funkcjonowaniu ruchu spółdzielczego. Powstały w ten sposób swego rodzaju „hybrydy”; trochę spółdzielni, trochę spółki. Można powiedzieć, że spółdzielnie stały się gorszej jakości spółką kapitałową. Skutkiem tego procesu transformacji jest upadek wielu spółdzielni i „ucieczka” z systemu spółdzielczego poprzez procesy likwidacyjne i presję na stworzenie prawnych możliwości przekształceń spółdzielni w spółki prawa handlowego. Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej gdzie dokonują się takie procesy. W okresie PRL polska spółdzielczość była najbardziej zbliżona do rozwiązań obowiązujących w demokracjach europejskich, a po 20 latach demokratycznych przemian zdecydowanie od nich odbiega. Jej udział w tworzeniu PKB spadł z 9,5% do poniżej 1% wobec 5-6% w całej Unii Europejskiej. Trudno się oprzeć wrażeniu, że nie jest to efekt uprzedzeń ideowych i politycznych do systemu spółdzielczego.

Błędy jakie popełniono na początku polskiej transformacji ustrojowej w reformowaniu spółdzielczości jak dotąd nie zostały naprawione. Panuje błędne przekonanie, że zasadniczą przyczyną nieprawidłowości w spółdzielniach jest system wyboru organów przedstawicielskich oraz system nadzoru. Nie kwestionujemy potrzeby zmian w tym zakresie, ale muszą one wynikać z głębokich przemyśleń, analizy istniejącego stanu oraz zachowania demokratycznych procedur. Proponowane zmiany z przedłożonym projekcie nie usuwają żadnej przyczyny występowania nieprawidłowości, przeciwnie w niektórych przypadkach stawiają członków w bardziej niekorzystnej sytuacji. Projektu ustawy nie można pisać w oparciu o medialne informacje i obiegowe opinie. Są one ważne, ale wymagają jednak weryfikacji na podstawie praktycznych doświadczeń i merytorycznej wiedzy.

Biorąc powyższe pod uwagę ustawodawca musi odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czym ma być spółdzielnia we współczesnych warunkach gospodarki rynkowej? Po trosze pewną formą systemu gospodarki uspołecznionej, a po trosze spółką kapitałową jaką chcą wnioskodawcy, czy też odrębną formą aktywności społecznej i zawodowej ludzi respektującą w pełni międzynarodowe zasady? To bowiem nie system wyboru organów przedstawicielskich i nadzoru, jakkolwiek ważny, zdecyduje o przyszłości tego pięknego i użytecznego ruchu lecz kwestie o znaczeniu ustrojowym. Należy do nich przede wszystkim kwestia przywrócenia zerwanych więzi ekonomicznych z członkami oraz system wsparcia akumulacji kapitału.

Kwestie te omówione zostały dość szeroko w Raporcie o spółdzielczości polskiej, niestety nie wykorzystanym przy pracy nad projektem. Pospiech w jakim przygotowywano projekt spowodował jego niespójność, a uzasadnienie w niektórych punktach dotyczy innego projektu.

Oto niektóre wadliwe naszym zdaniem rozwiązania:

1. Likwidacja Zebrania Przedstawicieli Członków

Projekt przenosi rozwiązania wprowadzone w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych do ustawy o spółdzielniach, a więc będą one obowiązywać we wszystkich rodzajach spółdzielni.

Czy jednak jest to możliwe i uzasadnione racjonalnie w spółdzielniach liczących kilkanaście bądź kilkadziesiąt tysięcy członków rozrzuconych w kilku województwach czy kilkunastu powiatach. Przykłady: Krakowski Bank Spółdzielczy – 35 tys. członków w kilku województwach, Spółdzielnia Mleczarska „Mlekpol” – 15 tys. członków w 10 województwach, Bank Spółdzielczy w Kielcach – 12 tys. członków w kilkunastu powiatach, SKOK „Stefczyka” – 700 tys. członków na terenie połowy kraju, SKOK Wołomin – 55 tys. członków w 5 województwach. Wprowadzenie takiego rozwiązania stanowić będzie nie tylko problem organizacyjno-techniczny, ale także finansowy.

Oddzielną kwestią jest zasadność merytoryczna takiego rozwiązania. Walne Zgromadzenie jako najwyższy organ każdej spółdzielni wyraża swoją wolę w postaci uchwał, które są wyrazem woli tego organu i są przezeń wypracowywane. Konieczny w dużych spółdzielniach podział walnego zgromadzenia na części uniemożliwia jakąkolwiek jego pracę nad przedłożonymi projektami uchwał, a więc uniemożliwia wpływ na ich treści. W ten sposób najważniejszy organ spółdzielni staje się zwykłą „maszynką do glosowania”. Jeśli więc przedmiotowy projekt promowany jest pod hasłem walki z patologiami ograniczającymi prawa członków i spółdzielczą demokrację, to akurat administracji spółdzielczej dostarcza się nowy patogenny instrument.

Takie rozwiązanie staje się także kolejnym argumentem na rzecz zmiany formy prawnej spółdzielni w spółkę prawa handlowego.

Na marginesie tej kwestii należy zwrócić uwagę na poważniejszy problem jakim jest mała aktywność i zainteresowanie członków działalnością swojej spółdzielni. Ustawodawca powinien więc odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest i w jaki sposób można podnieść aktywność członków. Wnioskodawcy niestety ten problem pominęli.

2. Zakaz łączenia funkcji w zarządzie spółdzielni oraz radzie nadzorczej z funkcjami w organach związków spółdzielczych i Krajowej Radzie Spółdzielczej.

Krajowa Rada Spółdzielcza dostrzega potrzebę rozszerzenia reprezentacji spółdzielni w organach struktur ponadpodstawowych. Wynika to z charakteru spółdzielni jako organizacji członkowskich. Nie może się jednak odbywać poprzez bezwzględny zakaz pełnienia takich funkcji przez pełnoprawnych członków spółdzielni. Jeśli natomiast związki spółdzielcze nie posiadałyby funkcji kontrolnych jak proponują wnioskodawcy w projekcie to racjonalne uzasadnienie takiego zakazu wydaje się zupełnie niemożliwe.

W tym zakresie zdaniem Krajowej Rady Spółdzielczej poszukiwać należy rozwiązania, które zapewni udział w organach związków spółdzielczych oraz Krajowej Radzie Spółdzielczej zarówno przedstawicieli zarządów spółdzielni, jak też rad nadzorczych i zwykłych członków. Musimy pamiętać o tym, że członkowie spółdzielni zgodnie z drugą międzynarodową zasadą dokonują wybory swoich przedstawicieli w sposób demokratyczny, a po wyborze odpowiadają oni wobec członków spółdzielni.

3. Likwidacja związków rewizyjnych

Lustracja jako system kontroli korporacyjnej wprowadzona w spółdzielczym prawodawstwie już w ustawie z 1920 roku, stanowi ważny element funkcjonowania systemu spółdzielczego. Właściwie realizowana i wiarygodna społecznie przyczynia się do budowania niezbędnego w każdej spółdzielni zaufania. Jej obecna słabość jest często przyczyną wielu problemów spółdzielni.

Należy pamiętać, że spółdzielnie są swego rodzaju instytucjami zaufania społecznego. Z uwagi na fakt, że członkowie w większości nie są w stanie, z różnych powodów, dokonać samodzielnej oceny ich funkcjonowania niezbędny jest nadzór działający w ich imieniu i na ich rzecz. Spółdzielnie potrzebują także pomocy w zakresie doradztwa, instruktażu, szkolenia a także działań na rzecz współpracy i integracji.

Propozycja pozbawienia związków spółdzielczych prawa przeprowadzania lustracji jest w efekcie wymierzona w interesy spółdzielni i jej członków. Spółdzielniom potrzebne są silne, sprawne i dobrze zorganizowane związki spółdzielcze.

Konieczne są zatem zmiany prawne zmierzające do podniesienia lustracji na wyższy poziom i uczynienia jej bardziej wiarygodną, nie zaś likwidacja związków. Stąd niezbędne są zwiększone uprawnienia Krajowej Rady Spółdzielczej. Dzisiejszy system sprawia, że duża część spółdzielni, a będących w likwidacji większość, nie poddaje się lustracji. W przypadku zgłoszenia do organów ścigania sprawy są na ogół umarzane ze względu na niską szkodliwość czynu (!?). Stąd Krajowa Rada Spółdzielcza powinna posiadać uprawnienia do zarządzania badania lustracyjnego, a spółdzielnie nie zrzeszone w związkach powinny mieć obowiązek zlecania lustracji wyłącznie do Krajowej Rady, która mogłaby wyznaczyć do jej przeprowadzenia właściwy związek. Sensowne wydaje się także zwolnienie z obowiązkowej lustracji spółdzielni małych, gdzie kontrola ze strony członków jest dużo łatwiejsza i możliwa. Mogłyby one zlecać lustrację z własnej inicjatywy.

Działalność lustracyjna związków spółdzielczych powinna podlegać koncesjonowaniu (licencjonowaniu) przez Krajowa Radę Spółdzielczą. Takie rozwiązanie obowiązywało już w polskim prawodawstwie spółdzielczym. Powrót do tego rozwiązania wydaje się w pełni uzasadniony. W Polsce jest w obecnej chwili ponad 60 związków rewizyjnych, z których część nie spełnia podstawowych warunków do pełnienia roli, do której zostały powołane. Część z nich sama od początku powołania nie poddała się lustracji. Obowiązek certyfikacji pozwoliłby wyeliminować związki nie spełniające wymogów i utrzymywać dobry poziom pracy pozostałych.

Dla podniesienia poziomu i wiarygodności lustracji celowym wydaje się powołanie przy Krajowej Radzie Spółdzielczej Komisji Nadzory Lustracyjnego.

W pełni uzasadnionym wydaje się umożliwienie związkom rewizyjnym prowadzenia działalności gospodarczej. Byłoby to wyjście naprzeciw potrzebie rozwijania współpracy i integracji spółdzielczej. Wiele związków rewizyjnych dysponuje znaczącym zapleczem materialnymi kadrowym. Łatwiej więc będzie organizować w oparciu o bazę związków działalność gospodarczą prowadzoną na rzecz i w imieniu spółdzielni niż tworzyć w tym celu oddzielne organizacje gospodarcze (praktyka związków dwuramiennych jest znana w polskim prawodawstwie).

4. Likwidacja Kongresu Spółdzielczości

Kongres Spółdzielczości jest tradycyjnie w Polsce najwyższym forum samorządu spółdzielczego. Dokonuje oceny stanu spółdzielczości, ocenia warunki jej funkcjonowania, a także określa kierunki rozwoju. Kongres jest także elementem budowania więzi spółdzielczych oraz integracji ruchu spółdzielczego. Można dyskutować co do jego właściwości merytorycznych, natomiast likwidacja stanowi głęboką ingerencję w kształtowanie struktur samorządnego i niezależnego ruchu jakim jest spółdzielczość.

Należy dodać, że proponowane przepisy dotyczące wyboru członków Zgromadzenia Ogólnego oraz Komisji Spółdzielczej są na tyle nieprecyzyjne, iż ich zastosowanie będzie prowadzić do ciągłych, przewlekających się procesów sądowych.

5. Nadzór administracyjny

Czwarta międzynarodowa zasada spółdzielcza mówi: „spółdzielnie są autonomicznymi organizacjami wzajemnej pomocy kontrolowanymi przez swoich członków”. Autorzy projektu określają spółdzielnie w art. 1 jako samorządne i niezależne zrzeszenie. Jak więc można to pogodzić z treścią art. 123, który mówi, że „spółdzielnie i związki podlegają nadzorowi właściwych ministrów” jako organów nadzoru.

Projekt ustawy 18 przypadkach nadaje organowi nadzoru określone uprawnienia.

W żadnym z demokratycznych krajów państwo nie nadzoruje sektora spółdzielczego w sposób bezpośredni. Jeśli to czyni to pośrednio i w bardzo ograniczonym zakresie. W polskich warunkach można rozważać taką kontrolę poprzez udział przedstawicieli administracji w Zgromadzeniu Ogólnym Krajowej Rady Spółdzielczej czy tez w proponowanej przez nas Komisji Nadzoru Lustracyjnego.

Spółdzielnie jako zrzeszenia osób o charakterze społeczno-zawodowym nie mogą być traktowane jako domena władzy publicznej. Administracja publiczna w trosce o prawidłowe funkcjonowanie spółdzielni nie musi ingerować w ich autonomię i samorządność. Wystarczy odbudować prawidłową lustrację, o czym piszemy w pkt. 3.

Wprowadzenie nadzoru państwowego stanowi łamanie demokratycznych zasad i jednocześnie jest kolejnym argumentem za zmianą formy prawnej ze spółdzielni na spółkę.

6. Ograniczenie kadencyjności członków rad nadzorczych

Ograniczenie polegające na tym, że nie można być członkiem rady nadzorczej więcej niż dwie kolejne kadencje stanowi wyraźne naruszenie spółdzielczej demokracji i samorządności, a także godzi w zasady i wartości spółdzielczości podlegające ochronie konstytucyjnej. Wprowadzenie takiego ograniczenia ma jednocześnie antyspółdzielczy charakter. Trzeba podkreślić, że praca w radzie nadzorczej wymaga kwalifikacji i doświadczenia, jest kłopotliwa i czasochłonna, a także obarczona ryzykiem odpowiedzialności. Sprawia to, że często brakuje chętnych dopełnienia tych funkcji.

Rzeczywistym problemem są kwalifikacje osób wybieranych do rad nadzorczych, co wnioskodawcy zupełnie pomijają. Naszym zdaniem konieczne jest wprowadzenie obowiązku odbycia stosownego przeszkolenia po dokonanym wyborze.

7. Przedłożony przez grupę posłów projekt nie ograniczy żadnych występujących nieprawidłowości i zjawisk patologicznych ani nie zahamuje upadku sektora spółdzielczego w Polsce. Przeciwnie, procesy destrukcji i demontaży systemu spółdzielczego zostaną nasilone. Systematyczne zmiany ustawodawstwa spółdzielczego w minionych 20 latach nakierowane są na stopniowe „wygaszanie” systemu spółdzielczego w Polsce. Przyniesie to określone skutki społeczne. Spotka się także z dezaprobatą organizacji międzynarodowych zalecających wspieranie sektora spółdzielczego, których Polska jest członkiem.

Współpraca międzynarodowa i regionalna, rządowa i pozarządowa w zakresie reformowania spółdzielczości działa na korzyść powszechnego konsensusu co do zasad określających funkcjonowanie spółdzielni. Pojawia się międzynarodowe, spółdzielcze prawo zwyczajowe. Tak więc kraj, który nie przestrzega zasad ustalonych przez Międzynarodowy Związek Spółdzielczy i Międzynarodową Organizację Pracy ryzykuje utratą poparcia tych organizacji.

Biorąc powyższe pod uwagę zwracam się z prośbą do Pana Marszałka o wstrzymanie prac nad przedmiotowym projektem do czasu złożenia przygotowywanego obecnie projektu rządowego.

"Informacje i Komunikaty" nr 12/2010

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem