Po krótkiej przerwie ponownie ożywił się radny Tadeusz Pietrzak. Tematem dyżurnym jest oczywiście Gnieźnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa, a szczególnie jej władze.

Na zwołanej konferencji prasowej zakwestionował zasadność zwoływania zebrań grup członkowskich, długość kadencji Rady nadzorczej dłużej niż 3 lata, oraz zapowiedział zwołanie Walnego Zgromadzenia Członków w Spółdzielni Mieszkaniowej. na wniosek 10 osób. Oczywiście za wszystko obwinia Zarząd Spółdzielni i wnioskuje o jego odwołanie.

Poniżej przedstawiamy stanowisko Prezesa Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na zarzuty zawarte w wystąpieniu Pana Pietrzaka:

Nie po raz pierwszy Pan Pietrzak i jego koledzy używają mocnych słów typu "skandal", zbulwersowało nas", "władze GSM bezczelnie łamią prawo" itp..

Ciekawi mnie co takiego złego wydarzyło się przez ostatni rok dla spółdzielców, że Pana Pietrzaka tak zbulwersowało. Przecież wielokrotnie dziękował mi osobiście za różnego rodzaju działania naszej Spółdzielni podejmowane zgodnie z oczekiwaniami spółdzielców. Nagle zaistniał ponownie i jest niezadowolony, a wręcz żąda głów prezesów.

Z tym prawem spółdzielczym to wygląda tak: Rację ma Pan Pietrzak, że ustawa z czerwca 2007 roku dała spółdzielniom mieszkaniowym czas do końca listopada na zmianę statutów. Nasza Spółdzielnia patrz: Zarząd GSM przygotował w stosownym terminie projekt statutu, ale najwyższa władza w Spółdzielni tj. Zebranie Przedstawicieli Członków (100 osób) nie uchwaliła tego statutu argumentując, że jest on szkodliwy dla Spółdzielni. Zarząd GSM jako organ wykonawczy nie ma tutaj nic do gadania. Nie wchodząc w szczegóły tej ustawy chcę podkreślić, że dopóki Zebranie Przedstawicieli nie przyjmie statutu i nie zarejestruje go KRS to nie ma możliwości zwołania tzw. Walnego Zebrania Członków (cząstkowego), które wynika z ustawy.

Jeżeli Pan Pietrzak chce zwołać walne w tej chwili, to musiałby zawiadomić ponad 8 tys. członków, z czego 4 tys. musiałoby być obecne, żeby walne było ważne. Istotne w tym wszystkim jest to, że jest to trudne do wykonania, aczkolwiek teoretycznie możliwe.

Do czasu zarejestrowania przez KRS nowej formuły walnego, najwyższą władzą pozostaje Zebranie Przedstawicieli Członków, które zawsze poprzedzone jest zebraniami grup członkowskich. Tak też jest i w tym roku. W porządku najbliższego Zebrania Przedstawicieli Członków jest również punkt mówiący o podjęciu uchwały dotyczącej przyjęcia nowego statutu. Czy Zebranie Przedstawicieli Członków go przyjmie Zarząd GSM nie jest w stanie przewidzieć.

Zgodnie z zapisami znowelizowanej ustawy wszystkie inne artykuły ustawy, które nie muszą znaleźć sie w statucie, są obowiązującym prawem, którego nasza Spółdzielnia przestrzega niezależnie od zapisów zawartych w starym statucie.

Co do kadencji Rady Nadzorczej, to jej 4-letnia kadencja kończy się w przyszłym roku. Wspomniane w ustawie 3 lata dotyczą nowo wybieranej Rady nadzorczej, a takich wyborów w ubiegłym roku nie było.

Pan Pietrzak niezbyt precyzyjnie interpretuje niektóre zapisy ustawy i stąd wrażenie, że jest ona niestosowana przez GSM.

Na zakończenie chcę podkreślić, że ustawa ta to jeden wielki bubel prawny. Trybunał Konstytucyjny uznał kilka zapisów za niezgodne z Konstytucją, chociażby sprzedaż "za symboliczna złotówkę", czy też karanie zarządów za niedotrzymanie terminów. Najprawdopodobniej, zanim dojdzie do Zebrania Przedstawicieli, Trybunał Konstytucyjny orzeknie o niekonstytucyjności wielu zaskarżonych zapisów, bo że "cząstkowe walne", "kadencja rady" itp. są uchwalone niezgodnie z Konstytucją RP nie mają dziś wątpliwości ani Prokurator Generalny, ani Komisja Ustawodawcza Sejmu.

Ciekaw jestem, co wówczas powie Pan Pietrzak, gdy okaże się, że to znów Zarząd Spółdzielni miał rację, a nie on.

Z poważaniem

Zdzisław Kujawa

Prezes Zarządu GSM