I kto tu rządzi?
Jeśli wierzyć statystykom, przewaga populacji to mężczyźni. Gdzie się człowiek nie obróci- facet. Lekarze, dyrektorzy, prezesi, posłowie….. wymieniać można bez końca. To oni są „górą” .
Kwietniową, słoneczną sobotę każdy wykorzystuje jak może. Od rana na działki zmierzają …Panowie, na spacer z pupilami zmierzają …Panowie, wytrzepać dywan –Panowie. Po ciężkie zakupy- Panie! O, jaka odmiana!
I tu sedno sprawy. Dwóch Panów idzie chodnikiem zaopatrzeni w pobliskim sklepie w szklane butelki. Ich dyskusję okraszoną wulgarnym słownictwem słyszą dzieciaki i ich mamy na pobliskim placu zabaw. W pewnym momencie Panowie przysiadają na murku okalającym trawnik i nadal zawzięcie dyskutują.
Panowie kończą dyskusję i….trzask! Butelki lądują rozbite na chodniku. Panowie odchodzą pozostawiając ślad po dyskusji. A teraz wystarczy chwila nieuwagi małego dziecka, rowerzysty i tragedia gotowa. Zanim ktoś to posprząta, minie dużo czasu. Tak samo wygląda w przejściu od os. Łokietka do miasta w popularnym „kanionie”. Przejechać tam rowerem graniczy z cudem.
Panowie rządzą też na spotkaniach. Nie tylko rodzinnych, ale też i społecznych. Ich zapalczywość, chęć rządzenia, nie pozostawia możliwości do dyskusji.
A można byłoby
inaczej. Kobieta, choć mówią, że słaba i puch potrafi wiele zdziałać. Tylko
trzeba ją zauważyć, posłuchać, co ma do powiedzenia i nie obrażać się na
krytykę. Nikt nie jest bez winy! Gnieźnieńska SM (ri)