Aktualności

wróć

Pusto bez niego

9 XII 2015, 12:23:00

Wychowałam się na Os. Tysiąclecia. Pamiętam zabawy między budującymi się blokami, mozolne szykowanie w piasku tras pod grę „w kapsle”, skakanie w gumę, błoto i powstające nowe obiekty. Radością dla nas dzieci było ustawienie trzepaka i zabawy na nim. Potem „nasze” podwórko pokrył asfalt, postawiono huśtawki, z których korzystały panie zawzięcie plotkujące w godzinach popołudniowych. Z jednej strony bloku stała kotłownia, która od jesieni do wiosny ciężko pracowała przysparzając pracy paniom domu. Wcześnie rano słychać było wrzucanie węgla, potem unosił się gryzący dym. Z drugiej strony stała przetwórnia, która smakowitymi zapachami wzmagała apetyt. I tak dorastałam w towarzystwie „ekologii”: Najpierw zniknęła przetwórnia, gdzie dziś budowany jest nowy obiekt, potem swoją pracę zakończyła kotłownia. Zrobiło się cicho, nikt nie narzekał na zanieczyszczenia środowiska. Kotłownia znalazła nowego właściciela.

Parę tygodni temu zauważyłam, że teren wokół komina kotłowni jest ogrodzony. A potem dzień po dniu, cegła po cegle zniknął. Trudno było z nim, ale teraz jest jeszcze trudniej. Odnoszę wrażenie, że zabrano mi część wspomnień. Wspomnień wiatrów, gdzie każdy mieszkaniec bał się, że komin runie na blok. Wspomnień z obserwacji kominiarza wchodzącego na sam szczyt komina i wyrzucającego sadze. I wiele innych chwil.

Ale świat idzie do przodu. Zmienia się otoczenie. Jedne rzeczy znikają, a na to miejsce powstają takie, które nikomu nie przeszkadzają

Podsumowując – pusto bez niego. Bez komina na osiedlu Tysiąclecia.Gnieźnieńska SM (ri)

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem