Dlaczego Pani Lidia mnie nie lubi?
Każdy artykuł, każdy wywiad, każde wystąpienie p. L. Staroń to atak na mnie. Jestem wredny, brzydki zły. Okradam biednych i nie chcę się z nikim podzielić. Cały czas chce mi zabrać spółdzielnię, której nigdy nie miałem. Przecież jestem już grzeczny i robię to, co mi każe. Ja tu tylko spółdzielnią zarządzam i staram się jak mogę zapewnić jej stabilność finansową i jak najniższy wymiar opłat za wykonywane usługi. Już dawno oddałem ludziom mieszkania i władzę nad spółdzielnią. Mogą wszystko sprawdzić, kontrolować i decydować. Pomimo tego, Pani Lidia mnie nie lubi, a przecież jak byliśmy razem na dużym spotkaniu to nawet uśmiechała się do mnie, a ja zrobiłem jej ładne zdjęcie. Ja lubię Panią Lidię. Pomimo, że się często nie zgadzamy, to uważam, że ma prawo głosić swoje poglądy, ma prawo walczyć o swoje racje, likwidować patologie i nieprawidłowości, ale też oczekuję od niej, żeby mnie chociaż troszeczkę polubiła, żeby się częściej uśmiechała, żeby zrozumiała moje racje. Nie chcę, żeby cały czas się na mnie gniewała i mi dokuczała wymyślając kolejne kary. Przecież możemy razem usiąść przy stoliku, wypić kawę, porozmawiać i wtedy może Pani Lidia mnie polubi?
Prezes