Aktualności

wróć

Produkt ustroju

5 VII 2013, 08:29:00
Spotykamy ich codziennie na ulicach, w parkach i klatkach schodowych. Mój produkt ustroju w asyście swojej towarzyszki życia próbował niedawno przejść przez ulicę, którą poruszały się dziesiątki samochodów. Chciał to zrobić na zielonym świetle, czyli zgodnie z przepisami.

Jednakże, zbyt szybko dla niego, zmieniały się światła w sygnalizatorze i wykonanie kroku stawało się niemożliwe.

W końcu podjął odważną decyzję. Produkt ustroju zamknął oczy, spuścił nisko głowę i odważnie wkroczył pod nadjeżdżające i hamujące z piskiem samochody. Z trudem, bo z trudem, ale udało mu się wreszcie pokonać tę niewyobrażalną przeszkodę. A droga do domu, czyli miejsca noclegowego była jeszcze daleka i kolejnych przeszkód bez liku.

Takich produktów ustroju mamy coraz więcej. Młodych i starych, całkowicie zagubionych w tej rzeczywistości, szukających rozwiązania swoich problemów w ucieczce do alkoholu.

Mają swoją wywalczoną wolność, mogą wreszcie robić, co chcą. Mogą wreszcie samodzielnie podejmować decyzje o swoim losie. I robią to tak, jak potrafią.

Takich produktów ustroju zapomnianych przez tych, którym jeszcze się udaje mamy coraz więcej. I tylko nieraz pada pytanie: czy tak musi być, czy to jest ta droga, którą powinniśmy kroczyć? (r)

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem