Strażacy w akcji
ćwiczenia Państwowej Straży Pożarnej. Miały one na celu rozpoznanie możliwości dojazdu do niektórych bloków spółdzielni. Poza tym miały one też za zadanie określić ilość miejsca, jakie musi być pozostawione dla pojazdów ratunkowych straży przed tymi blokami. Dokładne określenie wielkości niezbędnej przestrzeni było potrzebne po to, by takie pojazdy, jak wozy z drabiną mechaniczną, mogły się tam swobodnie rozstawić. Zgodnie z przewidywaniami tak w przypadku pierwszego , jak i w przypadku drugiego celu ćwiczeń pokazały one , że lokatorzy nie myślą o tym, po co taki plac dla Straży Pożarnej jest przed ich blokami wyznaczony. Na drodze pożarowej przeznaczonej wyłącznie dla Straży Pożarnej stało tym razem aż 11 samochodów osobowych. Po przyjeździe pojazdów Straży Pożarnej pod wieżowce , tylko jeden właściciel samochodu osobowego wyszedł z domu i zapytał się strażakom czy nie przeszkadza swoim samochodem w akcji. Pozostała część kierowców , którzy pozostawili swoje auta na drodze pożarowej w ogóle nie zareagowała. W konsekwencji administrator wspólnie z Komendantem Straży Pożarnej podjęli decyzję , że dotychczasowe oznakowanie dróg pożarowych zostanie w całości odnowione i zaznaczone w jeszcze wyraźniejszy ( czerwony) sposób. A każdy z kierowców, który będzie mimo wszystko ignorował to oznakowanie zostanie ukarany przez Straż Miejską. Marek ZYGMUNT
FOTO: archiwum GSM