Spółdzielnia pracowała
Mija tydzień od piątkowej nawałnicy, która spowodowała ogromne spustoszenie w naszym mieście.
Przez wiele lat duże kataklizmy omijały nas szerokim łukiem. Obserwowaliśmy je z daleka na ekranach telewizorów i w innych mass mediach. Były jedną z wielu informacji, gdzie po chwilowym współczuciu wracaliśmy do swoich codziennych spraw. Tym razem było jednak inaczej. To wszystko działo się wokół nas. Obserwowaliśmy łamiące się drzewa, wyrwane z zawiasów włazy na dach, wodę lejącą się do naszych mieszkań przez zamknięte lub wyrwane okna. A potem zapanował względny spokój. Pierwszej oceny strat pracownicy spółdzielni dokonali zaraz po zakończeniu nawałnicy. Podjęto decyzję o wstrzymaniu urlopów i odwołaniu dni wolnych dla części pracowników. Służby spółdzielni pracowały w wolną sobotę i wcześniej zaplanowany wolny poniedziałek. Najwięcej pracy mieli gospodarze domów, administratorzy jak i inspektorzy oceniający spustoszenia. Do pomocy ściągnięto firmy dekarskie współpracujące ze spółdzielnią. Z obawy przed deszczami pracowały one również w dniu świątecznym (15 sierpnia br.) Zabezpieczono najbardziej uszkodzone dachy. Obecnie trwa porządkowanie terenów i naprawa pozostałych zniszczeń. Słowa podziękowania należą się pracownikom straży pożarnej, pomagającej przy udrażnianiu głównych szlaków komunikacyjnych, jak i demontażu uszkodzonych masztów i rur spustowych. Do spółdzielni wpłynęły dziesiątki zgłoszeń dotyczących zalań, głównie przez okna, które nie mogły sprostać sile nawałnicy. Całkowitą ocenę strat przedstawimy Państwu w najbliższym czasie. Wystąpimy również o należne odszkodowania. Dziękujemy wszystkim, którzy w tak trudnym okresie udzielili nam pomocy jak i tym, którzy rozumieli rozgrywający się dramat. Gnieźnieńska Sm (r) ©