Wielu ludzi narzeka. Narzeka na brak pieniędzy, na brak zdrowia, na służbę zdrowia, na ceny żywności, itd. Jest w tym wiele prawdy, ale…..To małe, ale nie daje mi spokoju.

Każdy z nas codziennie mija lub korzysta z kontenera na śmieci. Zaskoczeniem, dla mnie jest rozrzutność ludzi. Nie mówię o ilości chleba, które wynosimy i zawieszamy na śmietnikach. Wiem, że ktoś zabiera i dobrze spożytkuje. Ale przykro mi kiedy widzę rzeczy, zabawki, książki. Kiedyś te rzeczy cieszyły dorosłych, dzieci, ciebie, mnie. A dziś…. Dziś leżą niepotrzebne i trafią na wysypisko. A mogłyby trafić do tych, którzy szczęścia w zakupach nie mieli. Mając tyle możliwości pomocy wybieramy śmietnik. A może byłoby lepiej wyprać i wrzucić do kontenera dla potrzebujących, może poszukać, popytać czy ktoś nie potrzebuje zabawek dla dzieci?. Tak. To jest o wiele trudniejsze, ale ile przynosi radości innym.

Na polach za garażami można znaleźć rozrzucone worki, które ktoś z ciekawości zabrał spod śmietnika, aby dalej w ciszy sprawdzić zawartość. Można tam zobaczyć lalki, miśki, ubranka dziecięce, gry i inne akcesoria do zabawy. „Ciekawski” przejrzał i porzucił. Zanieczyszcza i tak zabrudzone tereny przy garażach. A przecież można inaczej. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a potrzebujących wokół nas jest coraz więcej.

Więc zanim wyniesiesz niepotrzebne już Tobie rzeczy- zastanów się, co Ty możesz zrobić dla innych. To dużo nie kosztuje, a ile daje radości!!!!!

Gnieźnieńska SM (ri)