Rząd myśli o spółdzielniach
Po roku 90 spółdzielnie mieszkaniowe budują coraz mniej mieszkań, a wiele z nich zrezygnowało z ich budowy. Prowadzona przez kolejne rządy polityka mieszkaniowa sprzyjała firmom deweloperskim budującym mieszkania dla bogatych. Całkowicie zapomniano o klasie średniej, o tych, których nie było stać na ogromny jednorazowy wydatek umożliwiający kupno mieszkania.
Jeszcze niedawno głównym celem rządzących była likwidacja spółdzielni mieszkaniowych, i zastąpienie ich wspólnotami mieszkaniowymi. Planowano również przekazanie w prywatne ręce procesu zarządzania budynkami. Na nowe rozwiązania Spółdzielnie czekają z niecierpliwością. Odbudowa tak potrzebnego segmentu mieszkań lokatorskich jest możliwa tylko przy wsparciu państwa. Opracowane przez Ministerstwo rozwiązania muszą uwzględniać możliwości finansowe przyszłego nabywcy mieszkania. Muszą również zachęcić spółdzielnie do podjęcia takich działań poprzez stworzenie większej swobody decydowania. Ważną rolę w tym procesie mogą odegrać banki, które umożliwią realizację budownictwa w ramach rozsądnych, preferencyjnych kredytów. Nie mogą być to banki, których głównym celem jest zysk pomnażany przez umiejętne naliczanie odsetek od odsetek, czego przykładem są kredyty objęte ustawą o „uporządkowaniu stosunków kredytowych” z początku lat 90-tych. Z informacji przekazanych przez Ministerstwo wynika, że rząd planuje przyjęcie ustawy w IV kwartale bieżącego roku. Mamy nadzieję, że program „Mieszkanie Plus” nie będzie kolejną obietnicą, a realną propozycją. Gnieźnieńska SM (r)
FOTO: archiwum GSM