„ Nie wyremontujemy chodnika na ul. Winiary pomiędzy budynkiem Orla Białego nr 1, a budynkiem nr 15, bo nie mamy pieniędzy,. Nie zetniemy trawy, bo nie mamy pieniędzy.” Nie chcemy, żeby tak wyglądała współpraca pomiędzy Starostwem, a Gnieźnieńską SM. Od lat walczymy o wypracowanie sensownych zasad współdziałania pomiędzy Powiatem a Spółdzielnią w zakresie utrzymania terenów graniczących z nami. Przeważnie są to powiatowe drogi, chodniki czy też niezagospodarowane tereny zielone. Nie mamy wielkich oczekiwań, chcemy tylko, żeby to, co nie jest nasze było w miarę dobrze utrzymane, a zielsko nie przysłaniało naszych zasobów. Chcemy, żeby drzewa były formowane, a trawa cięta według potrzeb, a nie dwa razy do roku. Chcemy, żeby dziury w naszych chodnikach naprawić w sposób odpowiedni i fachowy, a nie zalepić tworząc dziwaczne geometryczne konstrukcje (tak stało się np. przy ul. Wrzesińskiej). Chcemy, żeby rozwiązania komunikacyjne realizowane na naszych osiedlach ułatwiały życie mieszkańców, a jeżeli już coś zrobiono źle, to należy się do tego przyznać i naprawić. Przykładem niech będzie skrzyżowanie ulic Gdańskiej i Winiary, gdzie wydano sporo pieniędzy na nową sygnalizację świetlną i skutecznie odcięto mieszkańców os. Orła Białego i os. W. Łokietka od możliwości szybkiego włączania się do ruchu. Nasze inicjatywy dotyczące budowy w tym miejscu dużego ronda spotykają się z negatywnymi odpowiedziami (brakuje pieniędzy, wcześniej już dużo wydano). Przykładem braku zainteresownia Starostwa może być również ul. Winiary, która powinna mieć zmienioną nazwę na „Łaciatą” od ilości załatanych dziur. Chyba gnieźnieński rekord? Na końcówce ul. Budowlanych jest również takie maleńkie rondo zarastające zielskiem, może ktoś mu nada nazwę, może będą burzliwe sesje, związane z wyborem patrona i dopiero wtedy przyjdzie refleksja, że przecież trzeba to zielsko usunąć. A teraz może kilka słów pozytywnych. Dzięki naszej determinacji i współpracy ze Starostwem i Miastem udało się szybko wykonać rondo przy skrzyżowaniu ulic Budowlanych i Paczkowskiego. Starostwo przycięło drzewa wzdłuż ulicy Budowlanych, niestety zapomniano o krzewach. Powiatowy Zarząd Dróg podpisał również umowę z jedną z firm świadczących usługi dla spółdzielni na cięcie trawy na terenach przyległych do Gnieźnieńskiej SM na os. Piastowskim i Jagiellońskim. Te przykłady pokazują, że jak się chce to jednak można coś zrobić. Liczymy na to, że u nas będzie podobnie jak w innych miastach, gdzie mieszkańcy i turyści widzą zadbaną zieleń, piękne kompozycje kwiatowe czy tez nowoczesne nasadzenia. Mieszkańcy chcą widzieć gospodarska rękę, mieszkać i odpoczywać w zadbanych przestrzeniach . Rozumiemy, że w starostwach zachodzą ciągłe zmiany raz rządzą jedni, raz drudzy, ale pewne rzeczy takie, jak cięcie trawy i utrzymanie porządku są stałe i trzeba je tylko cyklicznie powtarzać. Liczymy, że Pani Starosta Beata Tarczyńska, notabene spółdzielca, zauważy ten problem i postara się go wspólnie z nami rozwiązać. (spółdzielcy zamieszkują na terenie 1/3 miasta)

A może będzie tak, jak w Pobiedziskach, gdzie corocznie miasto uzgadnia ze spółdzielnią harmonogram prac na naszych osiedlach?

Gnieźnieńska SM (r)

©

FOTO: archiwum GSM