Książeczki mieszkaniowe
Rada Ministrów uchwałą z 1956r. gwarantowała, że za zgromadzone na książeczce środki otrzyma się mieszkanie. Później okazało się, że mieszkań nie dla wszystkich wystarczyło. Na przełomie lat 80 i 90, kiedy doszło do hiperinflacji spadła wartość zgromadzonych środków na książeczkach wtedy uchwalono ustawę przewidującą waloryzację zgromadzonych środków pieniężnych. Dla likwidujących książeczki wprowadzono tzw. premię gwarancyjną. Obowiązuje ona jednak tylko w niżej wymienionych przypadkach i nie rekompensuje w pełni poniesionych strat:
- przekształcenia lokatorskiego prawa do lokalu we własnościowe lub w odrębną
własność;
- zakupu mieszkania lub domu jednorodzinnego;
- wykupu mieszkania komunalnego;
- przystąpienia do użytkowania wybudowanego domu jednorodzinnego;
- zabezpieczenia wkładu własnego przy kredycie mieszkaniowym;
oraz odsetki od zgromadzonych wkładów.
Natomiast osoba likwidująca książeczkę mieszkaniową, która nie spełnia wyżej wymienionych warunków otrzymuje zwrot zgromadzonych środków.
Skarga posłów PiS dotyczy art. 13 nowelizacji z 28.07.1990r. k.c., który zabrania stosowania przepisów o sądowej waloryzacji do wkładów zgromadzonych na rachunkach oszczędnościowych w latach 70 i 80 przy czym art. 3583 § 3 k.c. taką waloryzację przewiduje.
W opinii posłów doszło do naruszenia zasad konstytucyjnych. Państwo broniąc budżetu ograniczyło prawa części właścicieli książeczek. Posłowie chcą, aby posiadaczom książeczek, którym nie przysługuje premia gwarancyjna przysługiwało prawo ich sądowej waloryzacji.
W naszej spółdzielni nadal mamy zarejestrowanych 360 książeczek, na których członkowie mają zgromadzony wkład mieszkaniowy. Gnieźnieńska SM (ek) ©
FOTO: archiwum GSM