Dziwny to kraj
Dziwny to kraj, choć są tacy, którzy mówią, że „dziki to kraj” , inni, że „ …kamieni kupa", w którym to premier i wicepremier z dnia na dzień porzucają go dla nowych, lepiej płatnych posad w innym , obcym kraju, a naród się cieszy.
Najpierw wyjechały z tego kraju setki tysięcy młodych i starych, a teraz wyjeżdża ten, który obiecywał „zieloną wyspę” i nawoływał do powrotów. Doskonale się prezentował, godnie nas reprezentował i zawsze wychodził z kłopotów. Nie można powiedzieć, że się nie starał. Zostawia nam tysiące „orlików”, piękne stadiony i coraz lepsze drogi. Pozostawia obietnicę wyższych rent i emerytur. Zostawia również kraj skłóconych ludzi, kraj w którym bieda większości miesza się z bogactwem nielicznych. Kraj śmieciowych umów i niskich zarobków. Kraj, w którym starzy pracują, a młodzi nie mają pracy. Kraj coraz większego zadłużenia. Kraj, w którym rozdano tysiące nie swoich mieszkań za „złotówkę”. Kraj, w którym bogaci nie płaca podatków, a biedni i średni są za to ścigani. Kraj, w którym mistrzostwa świata są dla wybranych, a media „pieją” z zachwytu. Kraj tematów zastępczych i dyskusji o niczym.
Kraj, w którym najpierw się działa, a później myśli.
Kraj skłócony z sąsiadami.
Kraj sprzedanych zakładów i obcych właścicieli.
Kraj kolejkowej służby zdrowia..
Kraj rozwiniętej biurokracji i niekompetencji urzędniczej.
Kraj wydłużonego wieku emerytalnego, problemów z OFE i ZUS-em.
Naprawdę dziwny to kraj. My młodzi i starzy jakże
Panu zazdrościmy, że wreszcie się Pan
wyrwał z tego kraju, że nie będzie Pan musiał rozwiązywać tych wszystkich
problemów, że będzie Pan miał wcześniejszą i bardzo, ale to bardzo wysoką
emeryturę, a przedtem porządne wynagrodzenie, którego tutaj Panu nie dano. Być
może jesteśmy małostkowi, ale co mamy zrobić, jak tylko takimi sprawami żyjemy. (r)