Na klatach schodowych, w piwnicach nie ma światła, przestały również jeździć windy. Nie działają domofony. Jak informują media do części mieszkań nie dociera również woda, gdyż zostały unieruchomione pompy w hydroforniach. Kłopoty mieszkańców pogarsza fakt, że łódzkie wieżowce mają, w przeciwieństwie do gnieźnieńskich, aż 26 kondygnacji. W godzinach nocnych lokatorzy korzystają z latarek i świeczek. Prąd wyłączono również w budynkach administracyjnych spółdzielni i parkingach. Zadłużenie spółdzielni wg informacji podawanej przez media wynosi ok. 50 mln złotych. Zaprzestaniem wywozu śmieci grożą również firmy komunalne.(r)