Kto ich w końcu złapie?
„Graficiarze” po raz kolejny dali o sobie znać. Tym razem swoje czarne bazgroły zostawili na budynkach Spółdzielni na os. Kazimierza Wielkiego i Piastowskim. Zgłoszona na komendę powiatową dewastacja spółdzielczego mienia i tym razem zakończyła się „rozłożeniem rąk” przez policję. Po raz kolejny funkcjonariusze potrafili napisać tylko kilka słów w odpowiedzi na nasze zgłoszenie: „z powodu niewykrycia sprawcy wykroczenia brak jest podstaw do skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego”.
Przykre, że nasza policja tak słabo się stara, że nie potrafi znaleźć chociażby jednego łobuza , który maluje sprayami po ścianach budynków. Może ktoś z Państwa zna młodzieńca, który chodzi ze sprayem w ręce i wymalowuje gdziekolwiek swoje „frustracje”? Może to akurat on nocami niszczy nasze budynki. Rodzicu! Jeżeli wiesz, że twój syn jest kibicem „Lecha” i ma w domu puszki ze sprayami, to ostrzegamy. Jeżeli w końcu złapiemy tego „kibola”, to będziesz musiał zapłacić za jego bazgroły 20 tysięcy złotych. Bo tyle kosztuje postawienie rusztowania i odmalowanie nowej ściany szczytowej bloku. Stać Was na to ? (Marek Zygmunt)