Aktualności
wróć
 Papierowy milioner

Papierowy milioner

23 VI 2014, 10:32:00


Zbieramy już prawie wszystko, ale nie wszystko łatwo odnieść do gniazd segregacji.
Do takich rzeczy należy na przykład makulatura. Po prostu brakuje pojemników do jej segregacji. A jeżeli są, to bardzo daleko od naszego miejsca zamieszkania. Przyczyn tego jest kilka. Pierwsza to ta, że miasto po prostu za mało tych pojemników zakupiło. Druga jest taka, że podchmieleni wandale idąc z dyskotek spalili już kilka pojemników i miasto nie ma ich czym zastąpić. A trzecia przyczyna prawdopodobnie jest taka, że makulatury po prostu nie opłaca się zbierać i dalej sprzedawać, gdyż jej cena na rynku jest bardzo, ale to bardzo niska. W efekcie miasto zbierając makulaturę musiałoby jeszcze dopłacać do kosztów jej wywozu. W wyniku powyższych przyczyn, segregacja makulatury w mieście kuleje.
Na szczęście jest w Gnieźnie taki pan, który znakomicie miasto w segregacji makulatury wyręcza. Czy robi to we wszystkich blokach na terenie miasta? Tego nie wiem, ale na pewno robi to w blokach Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Ten anonimowy Pan wyręcza nie tylko miasto. Pomaga on też utrzymać porządek w klatkach schodowych budynków w miejscach gdzie zawieszone są skrzynki do listów. Za zgodą administracji osiedli rozstawił on pod skrzynkami na korespondencję plastikowe kosze z napisem „na makulaturę”. Ludzie wyciągając pocztę i reklamy ze swoich skrzynek jeżeli nie chcą czytać ulotek reklamowych od razu po wyciągnięciu ze skrzynki, wrzucają je do plastikowych koszy umieszczonych pod nimi. Kosze te wyżej wspomniany Pan co pewien czas opróżnia sprzedając makulaturę w punkcie skupu. I o dziwo to, co zarobi ze sprzedaży papieru starcza mu na benzynę, na naprawę samochodu i jeszcze zostaje na w miarę dostatnie życie. Dzięki jego mozolnej pracy nie mamy w blokach pod skrzynkami do korespondencji bałaganu i nie nosimy kilometrami makulatury do rzadko rozstawionych „dzwonów”. Nasz „ekolog” robi to, co nie opłaca się miastu i dozorcom domów. Za swoją pracę ten wytrwały „ekolog” powinien otrzymać od władz miasta specjalną nagrodę. Bo takich ludzi nam naprawdę w Gnieźnie potrzeba.(mz)

FOTO: archiwum GSM

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem