„ Niszcząc polską spółdzielczość – osłabiacie Europę”
Dlaczego jest Pan dzisiaj razem z polskimi spółdzielcami na spotkaniu w Sejmie?
- Parlamentarzyści powinni brać pod uwagę, że w społeczeństwie jest miejsce zarówno dla korporacji jak i organizacji wspólnotowych. Tak jest na całym świecie. Ustawodawcy powinni kierować się zasadami sprawiedliwości i równych praw dla wszystkich. Jestem tu z polskimi spółdzielcami, aby powiedzieć jak mogą skorzystać z ustawodawstwa unijnego w obronie swoich praw.
· Jakie miejsce zajmuje spółdzielczość w prawie unijnym i w polskim ustawodawstwie?
- Europejskie prawo spółdzielcze docenia ważną rolę wspólnotowego gospodarowania. Kiedyś w Polsce obowiązywał model oparty o gospodarkę kolektywistyczną. Obecnie mamy model oparty o spółki kapitałowe, które mają charakter egoistyczny. Zapomina się, że państwo prawa oparte jest na zasadach równowagi różnych modeli gospodarowania. W społeczeństwie ludzi wolnych są grupy kierujące się zasadami maksymalizacji zysku i grupy oparte na zasadach solidaryzmu. Te modele nie powinny się wykluczać, lecz równoważyć i troszczyć o godne życie całych społeczeństw. Należy więc przestrzegać zasad pluralizmu.
· Czy właśnie tak prawo unijne odnosi się do modelu spółdzielczego ?
- Parlament Europejski od 1983 roku wiele razy zajmował stanowisko odnośnie spółdzielczości doceniając jej rolę w życiu społecznym. W 2013 roku przyjął rezolucję, w której podano fakty świadczące o dużej roli spółdzielczości w łagodzeniu skutków kryzysu. Czas najwyższy postawić sobie pytanie: czy kapitalizm, w obecnym globalnym kształcie, jest najlepszą formą gospodarowania? Rezolucja podkreśla, że wspólnotowe gospodarowanie ludzi może łagodzić negatywne skutki kapitalizmu. Dlatego osłabianie spółdzielczego ogniwa w Polsce może odbić się negatywnie na Unii Europejskiej. Niech Polska nie zapomina o swojej ogromnej odpowiedzialności w stosunku do krajów, które przeszły transformację ustrojową, wzorując się na jej doświadczeniach. W 1989 roku Polska była ideowym liderem tych przemian i nie powinna o tym zapominać. Dlatego niezbędna jest głębsza analiza i rewizja poglądów na spółdzielczość w Polsce.
· Co Pan sądzi o Apelu przyjętym na dzisiejszym spotkaniu i skierowanym do Antonio Tajaniego, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, a dotyczącym prawa spółdzielczego w Europie?
- W tej kwestii zajmuję bardziej zdecydowane ostre stanowisko. Zasady Międzynarodowego Związku Spółdzielczego i zalecenia Międzynarodowej Organizacji Pracy z 2002 roku, zostały przyjęte i potwierdzone w komunikacie Komisji Europejskiej w sprawie spółdzielczości. Zakładają one wsparcie dla rozwoju spółdzielczości w krajach Unii Europejskiej i Polska powinna się tymi zasadami kierować już od dawna. A niestety tak nie jest.
· W Konstytucji Włoch czytamy, że: Republika uznaje społeczną rolę spółdzielczości…. Jaki to ma wpływ na spółdzielczość we Włoszech?
- Sprawiło to, że spółdzielczość odgrywa dzisiaj ważną rolę we Włoszech. Zresztą niezależnie od umocowania w ustawie zasadniczej, w wielu krajach rozwija się ekonomia społeczna, której podstawą jest spółdzielczość. Tak jest na przykład w Hiszpanii, Portugalii, Francji. Ten rozwój obserwujemy również w czasach głębokiego kryzysu. Ludzie coraz bardziej zdają sobie sprawę, że akumulacja kapitału oparta często na operacjach spekulacyjnych, na sztucznym podnoszeniu wartości akcji, na maksymalizacji zysku – wyczerpuje swoje możliwości. Spółdzielczość może przyczynić się do stabilizowania gospodarki i ratowania tradycyjnego kapitalizmu. Uważam, że to jest dobry czas, aby upominać się o prawa dla spółdzielczości, o prawa człowieka do działania we wspólnocie.
Materiał źródłowy "Tęcza Polska" 5/2014
FOTO: