Wspólnota bez działki budowlanej
Wiele wspólnot nie posiada terenu poza budynkiem, gdyż przygotowując mieszkania do sprzedaży wydzielono grunt tylko po obrysie budynku. Grunt ten nie spełnia dzisiejszych norm dotyczących działki budowlanej i zgodnie z utrwaloną linia orzecznictwa nie jest działką budowlaną.
Zgodnie z art. 4 ust.3a ustawy o gospodarce nieruchomościami – działka budowlana to zabudowany grunt, którego wielkość, cechy geometryczne, dostęp do drogi publicznej oraz wyposażenie w urządzenia infrastruktury technicznej umożliwiają prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków i urządzeń na niej położonych. Podobnego zdania był Sąd Najwyższy, który orzekł, że grunt stanowiący nieruchomość wspólną powinien spełniać wymagania działki budowlanej ( wyrok sygn. akt V CSK 248/08) .
Taki stan rzeczy stwarza wiele problemów w prawidłowym funkcjonowaniu wspólnoty.
Wszystko pięknie wygląda gdy mamy na sąsiedniej działce ludzkiego sąsiada. W przeciwnym razie wspólnota liczyć się musi z dodatkowymi kosztami.
Jedna ze wspólnot w Warszawie ociepliła budynek i jakież było jej zdziwienie, gdy okazało się, że przyklejony styropian znajduje się na gruncie komunalnym i musi z tego tytułu płacić dzierżawę w wysokości 22 zł miesięcznie. W samej Warszawie jest 106 dzierżaw pod styropianem. W innych miejscowościach jest podobnie.
Podobnie wygląda sytuacja z podwórkami, śmietnikami, placami zabaw czy parkingami. Niejednokrotnie na tym tle dochodzi do sporów sąsiedzkich.
Sytuacja z naszego gnieźnieńskiego wspólnotowego podwórka. Jedna ze wspólnot mieszkaniowych posiada teren tylko po obrysie budynku i powstał problem z usytuowaniem zabudowy śmietnikowej. Z uwagi na to, że nie posiada terenu poza budynkiem musiała teren obok budynku wydzierżawić od miasta . Kosztuje ją to 78 zł miesięcznie.
Sytuacjom takim można zaradzić jedynie poprzez kupno przyległej nieruchomości, ale to kosztuje.
Kolejny absurd w nawiązaniu do wyżej przedstawionej sytuacji.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 8.10.2008 r, sygn. akt CSK 143/08 gospodarowanie nieruchomością wspólną nie może być interpretowane w sposób rozszerzający i odnosić się do innych nieruchomości, choćby sąsiednich. Zarządzanie nimi w jakikolwiek sposób nie mieści się w zdolności prawnej wspólnoty. A zatem, zgodnie z w/w wyrokiem wspólnota nie może wydzierżawić sąsiedniego terenu i wybudować tam np. parkingu, gdyż wykracza to poza zakres zdolności prawnej wyznaczonej do zarządu tylko nieruchomością wspólną.
Z tego wynika, że aby wspólnota mogła funkcjonować niekiedy musi omijać prawo.(dz).