W związku z deregulacją zawodu zarządcy nieruchomości, od 1.04.2014 r zarządzanie nieruchomością nie jest już działalnością zawodową wymagająca licencji zawodowej, lecz działalnością gospodarczą. Tym samym zarządcą nieruchomością mogą być osoby „przypadkowe” nie będące profesjonalistami w tej dziedzinie, nie muszą to być tylko osoby fizyczne ale także osoby prawne lub inne jednostki nie posiadające osobowości prawnej. Nie ma już w stosunku do tych osób wymogu posiadania wyższego wykształcenia, odbycia praktyki zawodowej. Muszą być jedynie ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej .

Takie podejście ustawodawcy sankcjonuje zasadę, że każdy może robić co chce i jak chce.

Obecnie w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 13.12.2013 r w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy nieruchomości a także w samej ustawie o gospodarce nieruchomościami nie ma definicji zarządcy nieruchomości. W związku z tym, jak ubezpieczyciel ma skalkulować stawkę ubezpieczenia, gdy nie wiadomo jaki zakres czynności ma wykonywać zarządca. Bez zakresu czynności ubezpieczyciel nie może ustalić odpowiedzialności cywilnej, którą należy ubezpieczyć.

Dlatego też bardzo ważną role odgrywa umowa zawarta z zarządcą, która w sposób szczegółowy musi określać jego obowiązki.

Z rozporządzenia MF wynika, że jeżeli zarządca nieruchomości wykonuje czynności zarządzania przy pomocy innych osób, działających pod jego nadzorem, ubezpieczeniem jest objęta również odpowiedzialność cywilna zarządcy za szkody wyrządzone przez te osoby. Minimalna suma gwarancyjna wynosi równowartość 50.000 euro i obejmuje ona szkody wyrządzone w związku z zarządzaniem nieruchomościami, wynikające z działania, jak i zaniechania podjęcia czynności. (dz)